Gildia , która była kiedyś naszą główną gildia Alter Ego kranie nam graczy, jak widać bardzo chętnie tam idziecie. No to śmiało, skoczków tu nie potrzebuje, gram z ludźmi na stałe, nie potrzebuje graczy, dla których liczy się tylko %.
Offline
Oficer Legionu
to nie alter ego powoduje odejście graczy tylko atmosfera w gildi. eni enigma odeszli do innej gildi wiec tu nie o to chodzi .trochę więcej luzu a mnie obrażania się na wszystko.zacznijcie zapraszać do gildi bo sami z siebie to nie przyjdą. są lepsze gildie z takim samym minimalnym poziomem 80lvl
Offline
Oficer Legionu
Jeśli jest to możliwe to chciałbym zając się rekrutacja
Offline
Oficer Legionu
My też myśleliśmy, Nom. Jeżeli na 40-50 osób tylko 5 próbuje cokolwiek zrobić dla gildii, to nie ma prawa wypalić.
Hitmachine, Twoje teksty typu:
hitmachine napisał:
trochę więcej luzu a mnie obrażania się na wszystko.
są co najmniej śmieszne. Co Ty zrobiłeś dla tej gildii, prócz kilku komentarzy na forum w stylu tego wyżej cytowanego? Więcej luzu? Ta gildia ma takie luzy, że powodem naszego odejścia była myśl, że żaden prze ch.. Pan "mechanik" tego nie poskręca do kupy, a na pewno nie z takim podejściem jak Twoje.
Co do Ciebie Nom, życzymy powodzenia i wytrwałości. Jedynym rozwiązaniem problemów Legionu jest ogarnięcie niektórych patałachów, którzy mają w większym procencie gildie w dupie niż chcą jej dobra, bo zależy im na procencie a do innych gildii ich nie wezmą. My robiliśmy co mogliśmy, ludzie mają to w dupie. Mamy prawo i my mieć po czasie to wszystko w dupie. Katarzynka nie robiła tu prawie nic, a wybranie ludzi na oficerów nie zwalnia ją ze wszystkiego. Skoro nie miała czasu na grę, to niech się za nią nie zabiera. To samo tyczy się Ciebie Nom, skoro miałeś 25 kont do ogarnięcia za każdym razem, to chyba sam dobrze wiesz, że zaniedbałeś tą gildię. Nasze nadzieje odnośnie tej gildii wygasły, mimo starań i chęci. Napiszę "Wybacz" bo zapewne tylko do Ciebie to dotrze Nom... Powodzenia, i nie zapomnij odebrać mi Administratora forum. Nie chce żeby w razie czego leciały jakieś pretensje do mnie.
Offline